Dzisiejszą inspiracją dla mnie jest danie George'a Calombarisa - szpinakowe ravioli z puree ziemniaczanym. Oczywiście zmodyfikowałem je tak aby dostosować do zawartości lodówki. Zrobiłem więc ravioli z rukolą i puree z kalafiora. Rukola w cieście daje nie tylko ładny kolor ale również świeży smak. Aby zrównoważyć delikatny kalafior całość skropiłem oliwą, w której podsmażyłem papryczki peperoni.
Aby przygotować ravioli potrzeba tylko mąkę, wodę i oliwę z oliwek. Niestety nie potrafię określić proporcji składników. Ciasto musi mieć raczej zwartą konsystencję aby dało się cieniutko rozwałkować.Do ciasta dodałem jeszcze posiekaną rukolę. Miał być szpinak ale nie zdążyłem kupić.
Kalafior ugotowałem w bulionie warzywnym i zrobiłem puree jak w przepisie poniżej. Z rozwałkowanego ciasta wycinamy kółka lub kwadraty, na jeden kawałek nakładamy około łyżeczkę puree, brzegi ciasta lekko smarujemy oliwą i przykrywamy drugim, nieco większym kawałkiem. Należy dobrze skleić ciasto pamiętając, żeby usunąć powietrze ze środka. Wrzucamy do gotującej się wody lub bulionu. Nie za dużo na raz. Nie gotujcie ich zbyt długo. W moim przypadku wystarczyło 3-4 minuty. Całość polałem oliwą z papryczkami peperoni. Proste i smaczne. Jak zawsze...
pycha
OdpowiedzUsuńpięknie wygląda. mam przy Tobie kompleksy.
OdpowiedzUsuńbardzo smakowicie wygląda i brzmi, zrobię na bank :)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę! i ravioli i umiejętności wytworzenia takich ładnych wizualnie potraw
OdpowiedzUsuńAle super smakowicie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńwygląda rewelacyjnie i pewnie jest równie pyszne:D
OdpowiedzUsuńmuszę spróbować;)
No to zgłodniałam przez Ciebie i te piękne ravioli ;-P
OdpowiedzUsuńRobi wrażenie, aż chce się zjeść
OdpowiedzUsuń