"When people ask: why are you vegan, perhaps the question should be: why aren't you?"

środa, 20 kwietnia 2011

Kulinarne potyczki blogerek i blogerów

Ostatni dzień Tygodnia Weganizmu, czyli jak to wszystko wygląda "od kuchni"...
teraz tylko kilka zdjęć, mam nadzieję, że w najbliższym czasie uda mi się zdać rzeczową relację:)
W każdym razie zabawa była przednia.





poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Tydzień weganizmu!

 Jutro ostatni dzień tygodnia weganizmu. O godzinie 17 w  "Vege Mieście" kulinarne potyczki blogerek i blogerów. I ja będę gotował.

Miałem bardzo ambitne plany kulinarne ale rzeczywistość je brutalnie zweryfikowała także nadal zastanawiam się co dla Was przygotuję. Przybywajcie tłumnie, oczywiście będziecie mogli skosztować tego, co ugotujemy!

Udało mi się uczestniczyć w dwóch spotkaniach Tygodnia Weganizmu:   
"Zapytaj o weganizm" - spotkanie z dietetykami: Małgorzatą Desmond i Jackiem Norrisem. Przeogromna ilość pożytecznych informacji. Poznałem też wreszcie Kasię Biernacką i Darka Gzyrę. Jestem pod wielkim wrażeniem tego co i jak robią. 
Wykład "Weganizm a wegetarianizm. Konflikt, współzależność, odmienność?" odbył się dzisiaj. I tym razem się nie rozczarowałem. Szkoda, że nie mogłem wybrać się na wszystkie spotkania.


___________________________________________________________

Od 13 kwietnia, tj. od środy rusza tydzień weganizmu. Wiele ciekawych wydarzeń czeka nie tylko na wegan, ale na wszystkich, którzy chcą dowiedzieć się czegoś więcej na ten temat. Jeżeli właśnie się zastanawiasz, czy zostać weganinem, masz świetną okazję, żeby dowiedzieć się o co w tym wszystkim chodzi. Plan imprez dostępny TUTAJ




wtorek, 5 kwietnia 2011

Tarta czekoladowa z ananasem

Ostatnio znajoma pytała mnie o wegańskie słodycze, odpowiedziałem, że najlepiej upiec coś samemu. I tak oto prosty przepis na tartę z czekoladowym kremem.

Chyba pierwszy raz udało mi się tak dobre ciasto, na szczęście wyjątkowo zapisałem proporcje składników:

- 1 i 1/2 szklanki mąki
- 1/3 szklanki oleju
- 1/4 szklanki syropu waniliowego

Wszystkie składniki dokładnie łączymy i ciasto wkładamy do lodówki na 30 minut.
Po tym czasie trzeba je rozwałkować do odpowiedniego rozmiaru i starannie umieścić w foremce.
Piec w 190 stopniach około 20 minut, sprawdzając co jakiś czas czy aby się nie przypala.

W tym czasie robimy krem/mus czekoladowy. Taki jak w poprzednim poście:

- puszka mleka kokosowego
- 1 lub 2 tabliczki gorzkiej czekolady (chętnie fair-tradeowej)

Mleko kokosowe dobrze jest potrzymać w lodówce żeby zrobiło się gęste. Łączymy je z rozpuszczoną, ale nie gorącą czekoladą. W zależności od ilości czekolady krem będzie bardziej lub mniej gęsty. W lodówce tak czy tak będzie trzymał zwartą konsystencję.

Na wystudzone ciasto wykładamy krem i dajemy ananasy lub inne owoce, orzechy też będą się świetnie komponować. Myślę, że z malinami byłoby boskie :)