"When people ask: why are you vegan, perhaps the question should be: why aren't you?"

poniedziałek, 8 listopada 2010

Czekoladowe babeczki z "Vegan cupcakes"

Dwa dni temu napadnięty przez znajomych przygotowałem spontanicznie czekoladowe babeczki. Dodatkowa presja spowodowana była tym, że testowałem nowy przepis. Na szczęście jestem bardzo zadowolony z efektu :)

Wreszcie poszła w ruch książka "Vegan cupcakes take over the world". Jest to jeden z podstawowych przepisów tam zaproponowanych.

Składniki na 12 babeczek:

-szklanka mleka roślinnego

-łyżeczka octu (owocowego lub winnego)

-3/4 szklanki cukru

-1/3 szklanki oleju rzepakowego (z powodzeniem można używać innego)

-łyżeczka aromatu waniliowego

-szklanka mąki

-1/3 szklanki kakao

-3/4 łyżeczki sody

-1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

-1/2 łyżeczki soli

Połączyć suche z suchymi, mokre z mokrymi i wszystko ładnie wymieszać. Elegancko rozmieścić w foremkach i zapakować na 20 minut do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni.



Rzadko trzymam się tak dokładnie przepisów ale tym razem postanowiłem zaufać autorce. Ciasto przed upieczeniem jest rzadkie i aż prosiło się o większą ilość mąki ale jak się okazało po upieczeniu - babeczki są ideale.
Miałem pod ręką tofu jedwabiste i planowałem zrobić krem na wierzch babeczek jednak nikomu nie chciało się czekać więc wypróbujemy go innym razem.

3 komentarze:

  1. Być może to głupawe pytanie, ale nie mam kompletnie żadnego doświadczenia odnośnie pieczenia babeczek: to, w czym babeczki są na zdjęciu to nie są foremki, tylko papier? A jeśli tak, to czy te babeczki po upieczeniu zgrabnie przekłada się z foremek do papierków, czy jest z tym kłopot?

    OdpowiedzUsuń
  2. to są foremki papierowe do muffinek. Jeżeli chcesz ich użyć wkładasz je do foremek silikonowych/metalowych do muffinek, zalewasz ciastem, pieczesz a potem wyjmujesz muffinki w foremkach paierowych z foremek silikonowych/metalowych. Można też piec bez tych papierowych foremek natłuszczając olejem a potem posypując mąką zwykłe foremki silikonowe/metalowe do muffinek i zalewając je bezpośrednio ciastem, ale trudniej je potem wyjąć i nie zawsze wyglądają tak spektakularnie jak babeczki Svemira:)
    a co do nowego wypieku, był przepyszny! Gorąco polecam czekoladowym łasuchom!
    O.

    OdpowiedzUsuń