"When people ask: why are you vegan, perhaps the question should be: why aren't you?"

środa, 11 stycznia 2012

pappardelle z brokułami i suszonymi pomidorami

Mojej współlokatorce śniło się ostatnio, że byliśmy we Włoszech. Zainspirowało mnie to do zrobienia makaronu. Szerokie wstążki to mój ulubiony (oprócz "penne") kształt. Samodzielne przygotowanie wegańskiego makaronu nie jest dużym wyzwaniem. Wymaga tylko trochę cierpliwości. Niestety nie udało mi się zapamiętać proporcji składników, ale wystarcza mąka, woda, sól i oliwa (+ kurkuma, jeżeli makaron ma być żółty lub rozdrobniony szpinak aby nadać zielony kolor). Oliwy nie żałowałem. Ważne jest, żeby ciasto było zwarte, raczej twarde i dobrze wyrobione. Dobrze jest odstawić na godzinę do lodówki. Po tym czasie należy je cienko rozwałkować i nadać pożądany kształt.  Uważajcie, żeby się nie posklejało.



Gotuje się bardzo szybko, zależnie od grubości, ale niewiele ponad minutę.
A co do tego? Świetnie sprawdziły się brokuły, suszone pomidory i prażony czosnek.




I jeszcze jedna sprawa. Konkurs "blog roku". Zdecydowałem się wziąć udział. To kolejna forma promowania weganizmu od kuchni :) Zachęcam do głosowania, szczegóły już niedługo pojawią się na stronie konkursu.

11 komentarzy:

  1. :)))
    wygląda naprawdę apetycznie. mi się tak diabelnie nie chce robić makaronu nigdy; tym bardziej podziwiam.
    i super, że się zgłosiłeś!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mmmm, chętnie bym zjadła takie danie. Wygląda smakowicie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. chrzanić Francję, od dziś będę śnić tylko o Włoszech :)
    a potrawa wyśmienita, wręcz uzależnia.
    O.

    OdpowiedzUsuń
  4. ja też czasami robię sama makaron, mam do tego nawet specjalną maszynkę, dzięki której łatwiej go pociąć. I mimo, że trochę jest z tym pracy to warto bo różnica jest ogromna :):)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wpadniesz w sobotę wieczorem? Jakiś film byśmy obejrzeli, czy coś (i może nie skończy się tym, że koty Cię uśpią na kanapie :D), albo w karty pograli?

    OdpowiedzUsuń
  6. Taki makaron chętnie bym zjadła. Szczególnie ten brokuł z czosnkiem mnie kusi:D

    p.s Zagłosowane! Powodzenia w konkursie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. dobre połączenie!U mnie też suszone pomidory, ale w zupie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. coś mi się zdaje, że zainwestuję w "maszynkę do makaronu" :)
    P.S. dziękuję za dotychczasowe głosy w konkursie, działajcie dalej!!

    OdpowiedzUsuń
  9. A jak pięknie się prezentuje na talerzu

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziekuje ze jestes
    Wczoraj patrzyalam na suszone pomidory i myslalam co tu z nich zrobic ............DZIEKUJE :):D

    OdpowiedzUsuń