Dawno mnie tutaj nie było, najwyższy czas odezwać się do was! W niedziele zacząłem urlop, postanowiłem spędzić ten czas w domu rodzinnym na Podkarpaciu. Jest naprawdę miło tylko nie mogę się przestawić na tutejszy tryb życia. W Warszawie dzień zaczynam dopiero o 21 a tutaj o tej porze zbieramy się już do spania :)
Z radością muszę stwierdzić, że moja rodzina nie potępia mnie za weganizm :) Wszyscy bardzo się starają zrozumieć moje "dziwactwa". Udało się nam przygotować trochę niezłego jadła. Między innymi w ruch poszła ukochana cukinia!
Ugotowaliśmy kilka litrów lecza cukiniowego (znanego też jako bigos z cukinii),
upiekliśmy pasztet z cukinii (w wersji wegetariańskiej z żółtym serem i jajkiem oraz w wersji wegańskiej).
W międzyczasie upiekło się ciasto z gruszkami, jabłkami i śliwkami a przed chwilą zrobiłem hummus.
Hummus to pasta z ciecierzycy. Użyłem ciecierzycy z puszki,dodałem:
3 łyżki sezamu,
2 małe ząbki czosnku,
8 łyżek oliwy,
6 łyżek soku z cytryny,
łyżeczkę soli
Wszystko wrzuciłem do blendera i gotowe.
Gdzie kupujesz puszkowaną ciecierzycę? Hummus to jedno, jestem jego oddaną fanką, ale dobre są też pierogi z ciecierzycą. Tylko ani jednego ani drugiego nigdy nie robię, bo nigdy nie chce mi się moczyć ziaren przez osiem lat... No i ostatnio doszły mię słuchy, że to można w puszce kupić, tylko nie wiem, gdzie tego szukać.
OdpowiedzUsuń