Witam po długiej przerwie. Niestety ostatnio nie miałem ani siły ani czasu na gotowanie czy pisanie. Stąd to długaśne milczenie. Teraz próbuję się choć troszkę zrehabilitować w waszych oczach i umieszczam zdjęcia przygotowywanych w ciągu ostatnich dni różności...
Te trzy zdjęcia przedstawiają imieninowe słodkości jakimi obdarowałem znajomych:) Były marcepanowe i marcepanowo-czekoladowe pralinki oraz babeczki pomarańczowe.
Warzywa w cieście francuskim są bohaterem kolejnych trzech zdjęć. Udało mi się kupić w zwykłym markecie gotowe ciasto francuskie i do tego wegańskie :) Radość wielka zalała moje serce... i blachę do pieczenia. To ciasto jeszcze się pojawi nieco niżej...
Dzisiaj na obiad wymyśliłem sobie tagiatelle. Niestety w pobliskim sklepie każdy makaron tego typu zawierał jajka. Postanowiłem uporać się z tym problemem robiąc sam makaron. Na zdjęciu jest jeszcze w wersji nie do końca rozpłaszczonej. Po kilku minutach gotowania wrzuciłem do sosu pomidorowego z oliwkami i gotowe :) Pyszne!
I dzisiejszy deser zainspirowany przez mojego brata :) Szarlotka na cieście francuskim. Jabłka karmelizowane z odrobiną soku pomarańczowego i cynamonu w cukrze brązowym dark muscovado, który nadał całości charakterystycznego melasowego posmaku i nieco bardziej wytrawny smak. Tak jak lubię.
Ladnie! dobrze w veganskiej blogosferze coraz wiecej facetow. Wiekszosc moich wegnskich przyjaciol plci przeciwnej gotuje fantasycznie, tylko... zupelnie nie jara sie zabawa w blogi.
OdpowiedzUsuńnormalnie gdybym nie próbowała tych marcepanowych kuleczek, uznałabym że ściemniasz że to zrobiłeś.
OdpowiedzUsuńale te czarne wyglądają jak z fabryki, takie równe!
co dodałeś do makaronu? pytam o to, co wygląda jak nabiał :)
do makaronu dodałem tylko pomidory, cebulę i czosnek. no i oliwki. Być może to "białe" to niewielkie fragmenty rozdrobnionej w blenderze cebuli :)
OdpowiedzUsuńjak już wracasz to z rozmachem:) O.
OdpowiedzUsuńwiekszosc ciast francuskich jest vegan :) ja znam ze 4 marki chyba. ale niemniej jaram sie, ze sie tak milo zaskoczyles. ja mialam dzisiaj rozkminy wlasnie, ze jak dobrze ze ciasto francuskie jest ok i mozna zajadac sie nim dowoli. szkoda , ze nie przyjela sie u nas jeszcze opcja gotowego ciasta kruchego - tez znacznie ulatwiloby sprawe.
OdpowiedzUsuńmakaron tagliatelle kupowalam kiedys w tesco i byl bezjajeczny. obczaj.
a tarta z karmelizowanymi owocami - sprobuje koniecznie.
pozdr!!
jak to możliwe, jak to możliwe, że dopiero teraz trafiłam na Twoją stronę!! stałam się czcicielką Twą :D
OdpowiedzUsuńTe pralinki mnie zabiły... Są cudne !! <3
OdpowiedzUsuńRany jak tu pysznie :) mmmmmm..
OdpowiedzUsuń